niedziela, 23 września 2012

Iscariota - Glodgad (1992)


Tenże materiał, to jedno z ciekawszych wydawnictw Death Metalowych z początku lat 90-tych w moim mniemaniu, jeśli chodzi o nagranie, wydanie i melodyjne kompozycje, jakimi uraczył nas ISCARIOTA. Choć powiem szczerze, że dziwi mnie pewien kontekst Star Wars na demówce, która poza intrem ściągniętym z owej Gwiezdnej Sagi ani słowem później do niej się nie odnosi;) Ale wyraz fascynacji jest, czy też był, co mile łechta moje gusta;) Tekstowo już może mniej sympatyzuję z zespołem, ale jak wspomniałem, muzycznie to naprawdę interesujący materiał. Raczej średnie tempa, ale super czytelne brzmienie, które naprawdę potrafi nieźle kopnąć!
Największym zaskoczeniem dla mnie jest to, że zespół działa ponownie i w ramach przypomnienia sobie o tej kapeli, warto chyba zasięgnąć dziś po archiwalia, a zaraz potem pisać do zespołu odnośnie nowych materiałów! Ciekaw jestem, jak to po latach teraz dają sobie radę.

ZAWARTOŚĆ:
Oczyszczony materiał audio w formacie .mp3.
Skan obu stron okładki.

TRACKLISTA:

DOWNLOAD:

8 komentarzy:

  1. Nie ma szumów i czysto ale trochę zrobił sie odkurzacz niestety.

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczerze mówiąc, kiedy porównuję nagranie oczyszczone z materiałem, jaki mam na taśmie, to praktycznie różnic nie ma, a ja nie chciałem remasteringować tego materiału, ale jedynie oczyścić. Zostało to napisane w poście. Materiał po prostu tak brzmi, a szum rzeczywisty, jaki był na kasecie, nie był zbyt duży i trudny do usunięcia, przez co nie było dylematu, co zostawić, a co obciąć. Już dość długo zajmuję się takimi rzeczami, aby pozwolić sobie na jakąś niewyróbę. Gdybym aż tak drastycznie i bezmyślnie obciął szum, aby całe brzmienie nagle stało się pudełkowate, co by wtedy stało się z talerzami perkusyjnymi, których specyficzny szelest byłby nie do zniesienia, a tymczasem brzmią czysto i wybrzmiewają bez falującego artefaktu. Zatem pretensje o odkurzacz do Pawła Wietrzyńskiego i studia DECYBEL;), który to i tak według mnie zrobił fajną robotę, bo brzmi to na pewno nie jak wszystkie zespoły, ale ma swój charakter;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pewnie masz racje, bo na innych materiałach, które zrobiłes tego efektu nie ma. Mam jeden swój materiał z 94/95 roku, death metal. Tragicznie słaba jakosć, nie wiem czy cos by dało sie z tego ukręcić...

    OdpowiedzUsuń
  4. Kręciłem już z kilku takich materiałów, że nic prawie nie było słychać i nie bywało najgorzej, zatem, jeżeli masz ochotę, mogę spróbować;) Co Ty na to? Możesz w takich wypadkach pisać na mail, dogadamy się!

    OdpowiedzUsuń
  5. Tam w sumie słychać, solówki są zbyt głosno i wokal też, dużo brumu z jakiegos starego marnego przestera i od kabli, gitary rytmiczne za cicho i bez definicji, jest trochę przesterowania w samym nagraniu. Nagrane w sali prób na dwa sprzężone szpulowce, a potem na decka. Posłucham i pomyslę czy warto się męczyć albo wyslę Ci jeden numer na próbę jezeli chcesz się podjąć. Razem jest ich 4. Wartosć w sumie tylko archiwalna.

    OdpowiedzUsuń
  6. Hahaha, jak wszystko... Mówi się wartość archiwalna, a na myśli ma się często wspaniałe lata swojego życia;) Nie mów, że wartość archiwalna, bo tak mówiło się za komuny, wszystko to statystyki... Każde nagranie to bardzo osobista sprawa, to coś indywidualnego - a im bardziej zepsute i nagrane po swojemu, tym bardziej indywidualnie... teraz większość nagrań wydawanych oficjalnie nie ma tyle emocji i ducha niż te nagrywane w tamtych latach... Więc moje stanowisko w tym już chyba masz, ale są ale... Nagranie powinno być zgrane liniowo z dobrze dostrojonej głowicy i najlepiej w jak najwyższej rozdzielczości (co najmniej 24bit 44100kHz) na dobrej karcie dźwiękowej (w najgorszym wypadku Sound Blaster Audigy) - tylko z takiego materiału można wyciągać coś dalej. Kiedy wyślesz mi mp3, można zapomnieć o dobrej pracy. Ewentualnie kaseta byłaby dobra, bo sam zgram materiał po swojemu... No i dobre piwko na koniec:P

    OdpowiedzUsuń
  7. OK. :) Jest w 24 bitach, trochę pojęcia mam w tym względzie, głowica dostrojona tylko deck był diorowski, karta TC Electronics. Hehe, za komuny, masz rację. Może rzeczywiscie uda Ci się cos wydobyć. Najbardziej zakopane są chyba bębny.

    OdpowiedzUsuń
  8. I jak? fatalnie co?

    OdpowiedzUsuń