poniedziałek, 10 października 2011

Egaheer - Demo'93 & Demo'94

A oto pewne demo Egaheer, będące zupełnie pierwszym tego projektu. Jest jeszcze jedno tylko nagranie wcześniejsze, ale tamto w swoim czasie. To nagranie zdecydowałem się udostępnić z kilku powodów. Pierwszy za chwilę wspomnę... Ale inne są bardziej egoistyczne. To po prostu są pierwsze nagrania w miarę zrealizowane, jakie udało się mi zarejestrować;) Jest to też nagranie zrealizowane wreszcie w pełnym zespole, który miałem do dyspozycji... Zespół z kolei grał to, co mu kazałem, a sama kapela na co dzień grała pop i dicho! No i byli to moi nowo poznani kolesie z technikum;) To i tyle by było egoistycznych powodów... A ten pierwszy... Na obu tych rehershalach (tak najlepiej by to nazwać) brał udział Kamil Szmadyło, mój stary dobry kumpel z technikum, który niestety zginął tragicznie dwa lata temu podczas rajdu samochodowego. Najgorsze jest to, że był widzem, w którego wjechał wyrzucony z toru samochód:( Tak bardzo mi jest przykro wspominać osobę, która jeszcze miała w cholerę życia przed sobą i mogła to wykorzystać! A pamiętam doskonale, kiedy Kamil, jako kumpel z klasy, zaproponował mi nagranie pierwszej demówki u nich w sali prób, w naszej szkole. No i to są te nagrania. Kamil nie wiedział do końca, w co się pakuje i kiedy nagrywaliśmy zarejestrowane tu demówki, mało nie przewrócił się ze śmiechu, kiedy zacząłem się wydzierać i "przeżywać" przed mikrofonem:) Poza "mrocznym klimatem" nagrań mieliśmy masę śmiechu... Ale to właśnie chyba wszystko było prawdziwe! Prawdziwe jest nie tyle być mrocznym, złym czy jakim tam, ale chyba mieć swoją ideę i przyjaciół, niekoniecznie o tych samych poglądach. Kamil zupełnie nie dzielił moich przekonań i był moim przyjacielem. Dlatego zdecydowałem się tutaj udostępnić te nagrania. Kamil dziubał w tym wszystkim na syntezatorze i często pomagał w pierwszych moich krokach w muzyce. Dziś... chyba po prostu go wspominam, szczerze...

TRACKLIST:

ZAWARTOŚĆ:
Zgrany i zremasterowany materiał audio - mp3 vbr 224 - 320 kbps.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz